niedziela, 18 stycznia 2009
Odkryłam dzisiaj, iż "specjaliści" (np. z magazynu The Rolling Stones, http://www.rollingstone.com/artists/cafetacuba/biography) potwierdziają mój dosyć intuicyjny odbiór muzyki Tacuby. To mieszanka wielu współczesnych stylów muzyki pop (rocka, hip hopu, muzyki elektronicznej) oraz tradycyjnej meksykańskiej (i nie tylko) muzyki folkowej (mariachi, ranchera, tejano, banda, samby). Co ciekawe "mieszanka" ta nigdy nie stwarza wrażenia sztuczności, a wydaje się raczej kreatywną zabawą zarówno z nowymi trendami, jak i tradycją, swoistym łącznikiem pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Osobiście podzielam zdanie autora artykułu, który twórczość Tacuby ocenia znacznie wyżej (i to już w 2004 r. czyli przed ukazaniem się albumy Sino) niż Mana czy Caifantes (choć sama lubię słuchać również pierwszego z tych zespołów :)).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz