niedziela, 18 stycznia 2009
Magazyn Marvin. Revista del Culto w 2007 r. zamieścił ciekwy wywiad z członkami zepołu po wydaniu przez nich płyty Sino (http://www.revistamarvin.com/musica/articulos.php?id=221). Zazwyczaj to Ruben Ortego ze zapewne na bardzo wyrazisty i wyjątkowy głos oraz charyzmatyczny sposób bycia uważany jest za nieoficjalnego lidera grupy. Tymczasem członkowie zespołu w trakcie rozmowy wyraźnie dają do zrozumienia, ich wkład każdego z nich w powstawanie tej właśnie płyty czy jakiekolwiek innego projektu jest dosyć "równy". Każdy z nich trochę inne zainteresowania muzyczne i dlatego też pozostają otwarci na wszelkie możliwości i eksperymenty (na pewno więc nas jeszcze raz zaskoczą;)) Najważniejsze dla nich są nie sukces (a zwłaszcza sukces komercyjny i finansowy) tylko tworzenie nowych form i w jakimś sensie reprezentowanie, bycie "głosem" sowojego pokolenia... Ciekawe czy ich rówieśnicy w Meksyku właśnie w takim "autoportrecie" odnajdują swoje oblicze?
Odkryłam dzisiaj, iż "specjaliści" (np. z magazynu The Rolling Stones, http://www.rollingstone.com/artists/cafetacuba/biography) potwierdziają mój dosyć intuicyjny odbiór muzyki Tacuby. To mieszanka wielu współczesnych stylów muzyki pop (rocka, hip hopu, muzyki elektronicznej) oraz tradycyjnej meksykańskiej (i nie tylko) muzyki folkowej (mariachi, ranchera, tejano, banda, samby). Co ciekawe "mieszanka" ta nigdy nie stwarza wrażenia sztuczności, a wydaje się raczej kreatywną zabawą zarówno z nowymi trendami, jak i tradycją, swoistym łącznikiem pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Osobiście podzielam zdanie autora artykułu, który twórczość Tacuby ocenia znacznie wyżej (i to już w 2004 r. czyli przed ukazaniem się albumy Sino) niż Mana czy Caifantes (choć sama lubię słuchać również pierwszego z tych zespołów :)).
piątek, 16 stycznia 2009
Kilka słów o samym zespole i jego członkach.
Nazwa wywodzi się od kawiarni w centrum Mexico City (kiedyś obok niej przejeżdzałam, ale niestety nie miałam okazji, żeby zajrzeć do środka; na pewno nadrobię to następnym razem :)) - el Cafe del Tacuba, choć sam zespół i jego członkowie pochodzą nie z samej stolicy, lecz jej okolic tj. miasta Naucalpan.
W skład zespołu od jego powstania w 1989 r. wchodzą:
- Ruben Isaac "Ribaac" Albarran Ortega (vocal, gitara)
- Emmanule "Memme" del Real Diaz (keyboard, gitara, vocal)
- Jose Alfredo "Joselo" Rangel Arroyo (gitara, vocal)
- Henrique "Quique" Rangel Arroyo (gitara basowa, vocal)
Czasem jako "piąty tacubo" dodawany jest także muzyk folowy Alejando Flores, który występuje praktycznie na wszystkich koncertach Cafe Tacuba, ale nie jest oficjalnym członkiem zespołu.
Ciekawostką jest, że Ruben, Joselo i Quique studiowali grafikę i sami projektują okładki swoich albumów.
Zródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Caf%C3%A9_Tacuba
Nazwa wywodzi się od kawiarni w centrum Mexico City (kiedyś obok niej przejeżdzałam, ale niestety nie miałam okazji, żeby zajrzeć do środka; na pewno nadrobię to następnym razem :)) - el Cafe del Tacuba, choć sam zespół i jego członkowie pochodzą nie z samej stolicy, lecz jej okolic tj. miasta Naucalpan.
W skład zespołu od jego powstania w 1989 r. wchodzą:
- Ruben Isaac "Ribaac" Albarran Ortega (vocal, gitara)
- Emmanule "Memme" del Real Diaz (keyboard, gitara, vocal)
- Jose Alfredo "Joselo" Rangel Arroyo (gitara, vocal)
- Henrique "Quique" Rangel Arroyo (gitara basowa, vocal)
Czasem jako "piąty tacubo" dodawany jest także muzyk folowy Alejando Flores, który występuje praktycznie na wszystkich koncertach Cafe Tacuba, ale nie jest oficjalnym członkiem zespołu.
Ciekawostką jest, że Ruben, Joselo i Quique studiowali grafikę i sami projektują okładki swoich albumów.
Zródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Caf%C3%A9_Tacuba
czwartek, 15 stycznia 2009
Cafe Tacuba, jak przystało na zespół pochodzący z Mexico City ;), śpiewa nie tylko po hiszpańsku, ale też w lokalnym wyjątkowym dla tego miasta dialekcie, czyli chilango. Dla osoby z zewnątrz, nawet znającej hiszpański jest on zupełnie niezrozumiały. Świetnym przykładem jest utwór "Chilanga banda". Poniżej tekst z tłumaczeniem angielskim - niestety jednym jakie udało mi się znaleźć:
Ya chole chango chilango, | Cut it out, chilango (guy from Mexico City). |
¡qué chafa chamba te chutas! | What a crappy job you have. |
No checa andar de tacuche | Wearing a suit doesn’t suit you. |
¡y chale con la charola! | Your badge is no good. |
Tan choncho como una chinche, | As fat as a flea, |
más chueco que la fayuca, | As crooked as contraband, |
con fusca y con cachiporra | With pistol and with billy club, |
te pasa andar de guarura. | You dig working as a bodyguard. |
Mejor yo me echo una chela | I’ll down a brew, |
y chance enchufo una chava | And maybe pick up a girl. |
chambeando de chafirete | Working as a driver, |
me sobra chupe y pachanga. | I have drinks and parties to spare. |
Si choco saco chipote | If I crash and bash it up. |
la chota no es muy molacha | The cops don’t mind too much. |
chiveando a los que machucan | Bribing those who crunch, |
se va a morder su talacha. | They’ll like what they can clip. |
De noche caigo al congal | At night, I hit the seedy clubs. |
‘No manches,’ dice la “Changa”, | “No way,” says the chick, |
‘A chorro de teporocho, | To the wasted guy’s ramblings. |
en chifla pasa la pacha’. | Hurry up and pass the d |
Coro: | |
Pachucos, cholos y chundos | Pachucos, cholos and chundos |
chichifos y malafachas | Pimps and ruffians |
acá los chómpiras rifan | Here the thieves rule |
y bailan tibiritabara | And dance tibiritabara (tropical music) |
Mejor yo me echo una chela | I’ll down a brew |
y chance enchufo una chava | And maybe pick up a girl. |
chambeando de chafirete | Working as a driver, |
me sobra chupe y pachanga. | I have drinks and parties to spare. |
Mi ñero mata la bacha | My main man kills the roach |
y canta La Cucaracha | And sings “La Cucaracha.” |
su cholla vive de chochos | His head is filled with pills, |
de chemo, churro y garnachas. | Glue, grass and garnachas. |
Transando de arriba a abajo | Conning around town, |
¡ahi va la chilanga banda! | There goes the group of chilangos. |
Chinchin si me la recuerdan, | Screw you if you screw me over. |
carcacha y se les retacha. | Bounces off of me and sticks to you. |
Dziś to jeden z tych dni kiedy obsesyjnie słucham "Avientame": "Abrazame y muerdeme llevate contigo mis heridas... Que poco sabes tu decir..." To pewnie przez pogodę ;) Przyznam, że z utworów Cafe wolę "kawałki" bardziej liryczne, takie jak te. Ale generalnie to oczywiście zależy od nastroju. Cafe Tacuba zaskakuje różnorodnością, bogactwem melodii i tematów, tradycji. Nie znam zbyt dobrze tradycyjnej ludowej muzyki meksykańskiej, ale wydaje mi się, iż w wielu piosenkach (np. "Ingrata", nota bene kapitalny teledysk nakręcony na targowisku przypomniającym te, które odzwiedzałamw Oaxace) doskonale słychać jej wpływy. Jest to rodzaj zabawy muzyką graną tradycyjnie przez mariachis, która w Meksyku jest wszechobena. Pamiętam, iż grały ją właściwie wszystkie stacje radiowe, co czasem potrafiło być dosyć męczące.
środa, 14 stycznia 2009
Nie mogę zamieścić muzyki, więc poniżej tekst mojej ulubionej piosenki chłopaków z Cafe Tacuba "Eres". Nie jest to Petrarka, ale i tak to jedno z najpiękniejszych wyznań miłosnych jakie słyszałam :)
"Eres, lo que mas quiero en este mundo eso eres
Mi pensamiento mas profundo, también eres,
Tan sólo dime lo que hago, aquí me tienes.
Eres cuando despierto lo primero, eso eres,
Lo que a mi vida le hace falta si no vienes,
Lo único, preciosa, que mi mente habita hoy.
Qué mas puedo decirte, tal vez puedo mentirte sin razón,
Pero lo que hoy siento es que sin ti estoy muerto,
Pues eres lo que mas quiero en este mundo, eso eres.
Eres el tiempo que comparto, eso eres,
Lo que la gente promete cuando se quiere
Mi salvación, mi esperanza y mi fe.
Soy el que quererte quiere como nadie soy,
El que te llevaría el sustento día a día, día a día,
El que por ti daría la vida, ese soy.
Aquí estoy a tu lado y espero aquí sentado hasta el final.
No te has imaginado lo que por ti he esperado
Pues eres lo que yo amo en este mundo, eso eres,
Cada minuto en lo que pienso, eso eres,
"Eres, lo que mas quiero en este mundo eso eres
Mi pensamiento mas profundo, también eres,
Tan sólo dime lo que hago, aquí me tienes.
Eres cuando despierto lo primero, eso eres,
Lo que a mi vida le hace falta si no vienes,
Lo único, preciosa, que mi mente habita hoy.
Qué mas puedo decirte, tal vez puedo mentirte sin razón,
Pero lo que hoy siento es que sin ti estoy muerto,
Pues eres lo que mas quiero en este mundo, eso eres.
Eres el tiempo que comparto, eso eres,
Lo que la gente promete cuando se quiere
Mi salvación, mi esperanza y mi fe.
Soy el que quererte quiere como nadie soy,
El que te llevaría el sustento día a día, día a día,
El que por ti daría la vida, ese soy.
Aquí estoy a tu lado y espero aquí sentado hasta el final.
No te has imaginado lo que por ti he esperado
Pues eres lo que yo amo en este mundo, eso eres,
Cada minuto en lo que pienso, eso eres,
Pamietam scenę ze, średniej delikatnie mówiąc, komendii romantycznej "You've got mail", gdzie Tom Hanks tłumaczy Meg Ryan, iż "Ojciec chrzestny" jest odpowiedzią na wszystko. Ja to samo mogłabym powiedzieć o Cafe Tacuba ;) Przez ostatnie kilka lat ich muzyka towarzyszyła mi w ważnych i tych mniej ważnych momentach mojego życia. Lubemu nuciłam "Eres lo que mas quiero en este mundo eso eres", potem "Como te extrano", a wreszcie "No me comprendes" y "Cuando no deseo nada tengo todo" ;) Kiedy jest mi smutno słucham "Muerte chiquita" (chyba tylko w kulturze meskykańskiej możliwa jest ta fraza ;), a gdy wychodzę na imprezę podśpiewuję "sale sola de noche Maria"...
Subskrybuj:
Posty (Atom)